niedziela, 12 lutego 2012

Jest dobrze a nawet więcej

Po pierwsze: Przemijanie, dziękuję Ci bardzo, bardzo :-)

Jestem po półtoratygodniowych feriach. Wiele spraw związanych ze studiami się wyjaśniło, były zaliczenia, były niezaliczenia, ale jestem wewnętrznie uporządkowana i spokojna o przyszłość :)
Mama wychodzi ze szpitala bodajże jutro, czuje się już na szczęście dobrze. Do rozwiązania bliżej niż dalej. Cały tydzień to była dla mnie niezła harówka, jeśli kiedykolwiek będę narzekać, że zupa była za słona to ugryzę się w język i przypomnę sobie ten czas, gdy byłam Panią Gospodynią.
Moim nowych postanowieniem jest oszczędzanie pieniędzy. Gdy tak sobie teraz myślę, to stwierdzam, że wydaję kasę na głupoty, jestem okrutnie rozrzutna i strasznie dużo jem. Ograniczam to od dzisiaj. Mam baaardzo dużo planów na wakacje. Chcę dużo zobaczyć, dużo pozwiedzać, chcę żeby mnie nogi bolały, chcę wejść na Rysy, znowu jeździć konno i zakręcić się za pracą w stajni (już mam upatrzone miejsce). Mam nadzieję, że wszystko się uda. Przeglądałam ostatnio różne takie moje pamiątki z "wypraw" wśród których były kamienie, papierki, roślinki i inne tego typu dziwne rzeczy, które znajdowałam na "drodze" albo po prostu kupowałam. Przypomniał mi się bohater z filmu "Wszystko jest iluminacją" i czuję, że jestem do niego podobna. Kolekcjonuje, bo boję się, że zapomnę. Niektórzy nazywają to chomikowaniem, ale dla mnie to znaczy więcej i jest naprawdę ważne. Kamienie z Giewontu, dziecinne strzemiona, bilet na spływ Dunajcem, papierek po czekoladzie z Czech, muszelki z Bałtyku, ścięte włosy i dużo dużo innych rzeczy, które gdybym mogła nosiłabym w plecaku. Żeby ciągle oglądać i się zachwycać.

A zachwycać się to ja bardzo lubię! Magiczny zachwyt nad książką, filmem, muzyką, ludźmi i życiem. Tylko czasem mam szare myśli, ale nic nie może być idealne :)

1 komentarz:

  1. :-) proszę bardzo :-) :*
    życzę nieustannych zachwytów nad pięknem świata, bo wart jest tego, a że szare myśli lubią nas nawiedzać, to czasami się uda je amuletami zebranymi po drodze szybciutko przegonić precz :-)

    OdpowiedzUsuń